W dzisiejszym meczu Ostrovia zaliczy?a trzecie zwyci?stwo z rz?du. Tym razem team z Ostrów Baranowskich pokona? na swoim stadionie trudnego przeciwnika - Atut Podborze w stosunku 3-2.

W ostatnim czasie Ostrovia prezentuje wysok? form?. Dzisiejszy mecz z Atutem Podborze by? ju? pi?tym spotkaniem bez pora?ki i za razem trzecim zwyci?stwem z rz?du. Warto wspomnie?, ?e przerwali?my dzisiaj równie? bardzo dobr? pass? sze?ciu spotka? bez przegranej zespo?u z Podborza. Dzisiejsze zawody mia?y wa?ne znaczenie je?li chodzi o nasz? sytuacj? w tabeli. Atut przed jedenast? kolejk? plasowa? si? na szóstym miejscu - o jedn? lokat? wy?ej ni? Ostrovia. Po tym meczu mogli?my cieszy? si? z awansu o jedn? pozycj? w gór?. Spotkanie z zespo?em z Podborza wygl?da?o w?a?nie tak, jak mogli?my si? spodziewa?, przynajmniej w zdecydowanie wi?kszej cz??ci czasu gry. Pojedynek z Atutem by? bardzo ci??ki, chocia? pocz?tkowe minut wcale na to nie wskazywa?y.

W?a?nie sam pocz?tek dzisiejszego spotkania by? kluczowym momentem w ca?ych zawodach. Od pierwszego gwizdka ruszyli?my do ataku. Efekt by? natychmiastowy. Pierwsza akcja skonstruowana przez nasz? ekip? i zdobywamy bramk? w drugiej minucie meczu. Po d?ugim zagraniu Aleksandra Ko?cielnego, pi?k? przej?? ?ukasz Skiba, który prostopad?ym podaniem uruchomi? Rafa?a Szcz?cha, a ten w sytuacji podbramkowej, mimo do?? ostrego k?ta zachowa? zimn? krew i uderzeniem po ziemi pokona? bramkarza go?ci. Nasz napastnik sprawi? sobie urodzinowy prezent strzelaj?c dziewi?ta bramk? w obecnym sezonie. Nie trzeba by?o d?ugo czeka? na podwojenie rezultatu. W 5 minucie z okolic linii szesnastu metrów uderza? Grzegorz Szcz?ch. Bramkarz zdo?a? si?gn?? pi?k?, jednak nie na tyle skutecznie, ?eby nie wpad?a do bramki. Po tych dwóch bramkach ma?o kto my?la?, ?e zwyci?stwo b?dzie trudne do osi?gni?cia. Wydawa?o si?, ?e by? mo?e powtórzy si? wyniki podobny do tego sprzed pó? roku. Nic bardziej mylnego. Co prawda trzeci? bramk? dla zespo?u z Ostrów Baranowskich do?o?y? Damian Maziarz z rzutu wolnego z oko?o 35 metrów w 18 minucie. Futbolówka wrzucona w pole karne dosta?a po?lizgu przy koz?owaniu, a bramkarz Atutu nie interweniowa? zbyt pewnie, gdy? pi?ka przelecia?a pod jego r?kawicami. Zawodnicy z Podborza nie zrazili si? trzy-bramkowym prowadzeniem Ostrovii. Nie pod?amuj?c si? od razu ruszyli do ataku. Odrabianie strat zacz?li ju? w 28 minucie gry. Po stracie w szeregach naszej dru?yny no oko?o 30 metrze przed bramk? go?ci, pi?k? przej? jeden z zawodników Atutu. Sam przeszed? ca?e boisko, czego ko?cowym skutkiem by? gol przywracaj?cy jakiekolwiek nadzieje pi?karzom z Podborza. Nasi przeciwnicy przewag? zdobyli ju? oko?o 25 minuty i trwa?a ona do ko?ca pierwszej po?owy. Jej efektem by? jeden gol. Po 45 minutach utrzyma? si? wynik 3-1 dal Ostrovii, jednak wyra?nie by?o wida?, ?e go?cie nie sk?adali broni i na drug? po?ow? wyjd? w pe?ni zmotywowani do walki o punkty.

W?a?nie tak by?o w drugiej cz??ci spotkania. Przewaga przez wi?kszy okras czasu nale?a?a do dru?yny z Podborza. jednak nie stworzyli sobie wielu dogodnych okazji na strzelenie bramki. Pomimo tego zdo?ali strzeli? kontaktow? bramk?. Akcja otwieraj?ca drog? do naszej bramki rozpocz??a si? niepozornie. Przyjezdni rozegrali pi?k? z rzutu wolnego na 40 metrze. Futbolówka bezpo?rednio po tym zagraniu trafi?a do strzelca bramki, znajduj?cego si? 30 metrów od bramki Aleksandra Ko?cielnego. Du?a odleg?o?? nie przeszkodzi?a mu w oddaniu dobrego strza?u. Pi?ka odbi?a si? jeszcze od jednego z naszych obro?ców zmieniaj?c tor lotu i wlecia?a do bramki Ostrovii. Kontaktowa bramka strzelona w 64 minucie rozwia?a wszelkie w?tpliwo?ci, co do tego czy dzisiejszy mecz b?dzie nale?a? do tych ?atwych. Naszym rywalom zosta?o jeszcze nieca?e pó? godziny ?eby odebra? nam trzy punkty i zachowa? miejsce w tabeli. Przewaga nadal nale?a?a do go?ci, jednak na nasze szcz??cie nie mieli z niej wielu okazji bramkowych. Z kolei z naszej strony dosz?o do kilku niebezpiecznych sytuacji. Nale?y wspomnie? tu chocia?by poprzeczk? po uderzeniu Grzegorza Szcz?ch z 16 metrów i s?upek po strzale g?ow? ?ukasza Skiby pod koniec spotkania. Do ko?ca spotkania do bramek jednak nie trafiali ani nasi zawodnicy, ani pi?karze Atutu. Wszystko sko?czy?o si? dobrze chocia? zwyci?stwo przez d?ugi czas nie by?o pewne.